…
Ręce rozkładam – zamiast ust. Ślady wieczoru zabieram do torebki kilku chwil i zapinam agrafką z szuflady pełnej ciebie. Patrzysz jak szalony. Z przyklejoną blizną nad lewym okiem i mną – na papierowym ciele. Papieros. Zaznaczam obecność dymem we włosach.…
Świat nie kręci się wokół mojej dupy, a jedynie dupa wokół świata i zachaczając o jego kanciaste brzegi tlucze się uroczyście. Myślę sobie o soczystości tego wszystkiego, masohistyczne podejście do pewnych spraw myśleniowych bywa bardzo przyjemne, w moim przypadku porównywalne…
I Bóg stworzył koty niebieskie, nieczułe i zimne, flegmatycznie przyglądające się ogółowi. Moja rzeczywistość jest w chwili obecnej powyginana, mieści się w łupinie jednego słowa, może dwóch.
A z racji tego, że pali się dosyć intensywnie – postanowiłem jutro wyjechać. Do dziewczynki z kurami, rozpadających się schodów na strych i polnej ciszy. Muzeum w moim mieście wystawia prace mojego autorstwa.
Jestem solipsystą. Potrafię sprawić, że ludzie wokół mnie znikają.