Kupiliśmy bilety podróżnika na pociągi TLK za absolutne grosze, żeby przed Wielkanocą poszaleć.
I po Wielkanocy też.
Wielka sobota w Bydgoszczy, lany poniedziałek w Toruniu.
Przedstawiam Toruń.
I tyle toruniowego Torunia – mały spacer starówką, placek węgierski u Jadwigi i plackiem leżenie nad Wisłą. Piwo. Trochę meneli, jak w każdym mieście. Nawet nie było gdzie pierników kupić 😉
Potem w autobus i na kraniec miasta zwiedzić cudo co poniżej.
Ah … te opuszczone 😀
Był plan jeszcze nawiedzić cudną przędzalnię – niestety, trzy różne firmy ochraniające obiekt skutecznie nam to uniemożliwiły. Następnym wpisem Bydgoszcz! 🙂