Ciało. Akt mocno podlany wyobraźnią.
Dekontaminacje słowne, cielesne i umysłowe. Połączone z małymi powrotami w rejony alternatywnych rzeczywistości tworzonych na potrzeby wyżej wymienionych. Piękny czas, dobre powietrze i ciche pomruki. Lubię taki stan, mogę chłonąć mentalnymi garściami w tym swoim zamyśleniu wystającym ze wszystkich kieszeni.…
Fotograf Jan Saudek – obecny w moim życiu odkąd po raz pierwszy zapałałem miłością czysto fotograficzną do wszystkiego co można zmieścić w kadrze. I tak sobie mieściłem przez ostatnie kilka lat, podświadomie gdzieś chłonąc z twórczości Saudka garściami – absolutnie…
Dużo dzieje się. Mało mnie tutaj ostatnio. Ale zanim uchylę rąbka tajemnic rodzaju wszelakiego – zdjęcia ze skąpanej wrześniowym słońcem Norwegii. Akt górski sprowokowany – gdyż tak piękne widoki wkomponowane w tak piękne widoki ponowne same z własnej woli raczej…
Wyciśnięte cisze do granic możliwość, w kącie leżymy, jesteśmy. Granatowe pustki. Wszystko jest takie mnogie i niepojedyncze. Lubię w takich chwilach umierać, zadzierać wysoko głowę, chować dłonie, stopy, serca i żebra, przebierać się w pożółkłe od papierosów paznokcie i rozdrapywać…
Zdecydowanie bez słów. Zbigniew Piotr Piotrowski
Inspiracja twórczością Joela Petera Witkina.
Naciągamy na twarz jesień dwustronnie klejącą się do wiatru. Oczy mamy spuchnięte. Z rana od braku snu. Wieczorem od nadmiarów. A w ciągu dnia od kurwicy mimowolnej.Naciągamy na twarz jesień dwustronnie klejącą się do wiatru. Oczy mamy spuchnięte. Z rana…
Wizje z głowy – bez większych znaczeń, sensów i głębin. Musiałem zrealizować i koniec! 😉
Napomnknięcie ciszy, rozłożony fragmentowo słowami leżę, chude palce i duże oczy.
Jestem ostatnio w zupełnie innym świecie. ♪♫ Totally Enormous Extinct Dinosaurs – Garden
Wolny czas sprzyja moim dziwactwom, choatycznie porozkładanym po kątach mojej głowy. Sennie i z otwartymi oczami. W niebieskim drzewie pojutrza siedzą wrony i rozdziobując płaty serc śliskich, są w odcieniach fioletu. Leżysz półprzytomnie, fragmentami ciszy będąc.