To tylko melodramat. Ściśnięcie osierdzia tych wszystkich narządów, których ludziom brakuje, a jeśli akurat nie to oblazłych mrówką, muchą czy innym robactwem które na co dzień przecież i tak nazywamy uczuciami. Słowa uczepione gdzieś pomiędzy, zawsze. Chociaż i tak nie…