
W nieistniejących sieciach jutra, szkicując czasy przeszłe, uśmiecha się szeroko.
/Gdański garnizon, w którym pewna firma postanowiła lofty pobudować i przy okazji zmienić trochę znaczenie tego słowa. Nie potrafię zrozumieć.
W nieistniejących sieciach jutra, szkicując czasy przeszłe, uśmiecha się szeroko.
/Gdański garnizon, w którym pewna firma postanowiła lofty pobudować i przy okazji zmienić trochę znaczenie tego słowa. Nie potrafię zrozumieć.