
Spontanicznie nieokiełznane niechlujstwo. Nazywasz się szeptem, krzykiem i potem niczym.
Za zimno jest, palce marzną w rękawiczkach, stopy w butach, serca w piersiach.















Fish-eye smakuje mi wyśmienicie.
Spontanicznie nieokiełznane niechlujstwo. Nazywasz się szeptem, krzykiem i potem niczym.
Za zimno jest, palce marzną w rękawiczkach, stopy w butach, serca w piersiach.
Fish-eye smakuje mi wyśmienicie.