Śnieg pachnie i popadam nadzwyczaj w zwyczaj.
(O prowadzeniu koślawych zdań wyplutych i gubiących się w gramaturze tego światka.)
Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy mnie nie słuchają. Potem całość układa się na ustach w przeciągłe „A nie mówiłeeem…?”
Dodane przez
Zbigniew Piotr Piotrowski
RÓWNIE CIEKAWE WPISY...
Poprzedni Wpis
... Że niby bez tytułu
Następny Wpis