Zupełnie nie wiem co autor miał na myśli – nie ma jakiejś sensownej historii.
Ot, kilka kadrów …
Po za tym światło nie dopisało zupełnie, modelka była na mega kacu i niewyspaniu,
a obecna koleżanka (też fotografująca) wpieprzała mi się bezczelnie ze swoim aparatem w kadry ;)
Zdjęcia zorganizowaliśmy w opuszczonej zabytkowej kaplicy – szczątki zmarłych zostały kilka lat temu przeniesione w zupełnie inne miejsce, więc niczyj spokój nie został zmącony ;)
Kaplica niszczeje, a przygniatające dach/kopułę drzewo najprawdopodobniej sprawi, że owa kaplica przestanie istnieć zupełnie.
Zostały pięknie zdobione … nie wiem … jakby sarkofagi, którym trumny były przykryte?
I aż dziwne, że jeszcze nikt nie rozkradł owych cudów.
Miejsce piękne, z historią przeklętej rodziny – i aż szkoda, że nie ma ludzi, którzy zaopiekowaliby się tym miejscem.
W końcu, jakby nie patrzeć zabytek …
3 thoughts on “Piotrowskie Dziwactwa”
Comments are closed.
baaaaaaaaaaaaaaaaaardzo orginalne;-0)))))))
„bosze, jaka ja jestem zajebista” „otwieram rano fejsbuka a tam ja”
tak by można podsumować ten wypad i sesyje foto ;)
a kiedy zdjęcia z Borkówka?
Rogaty ! Jeszcze było „Ujebałaś się od trumny ! ” ;) :D