Urodził się pomysł. Na balkonie, w asyście dogorywających w pełnym słońcu kwiatów i oparach dymu papierosowego. Podlany kilka butelkami wina rodził się zdecydowanie łatwo, przyjemnie i zupełnie jakby po prostu wyskoczył z głowy, rozsiadł się zmaterializowany na prl’owskim fotelu i krzyczał roześmiany „zrealizuj mnie!”. Alicja w Krainie Czarów? Czemu nie!? W pewnej aplikacji, w […]