A tuż po otwarciu drzwi do swojej głowy, wypchaj mi brzuch motylami. Przecież przychodzi Ci to łatwo.
W tym pokoju Twojej głowy nie ma klamki, okna i uczuć. Nie ma wiatru co by muskał zmęczoną skórę Twojego bycia. Są słowa w kącie, zwinięte w kłębki ciszy i leżące tak samo jak ja – nieruchomo…
Miękkość skóry. Linia obojczyka. W dół. Albo nie wiem … Jakby organizm złożył rozłożone nogi w kosteczkę, przykrył krzywe kolana i usiadł z rękami skierowanymi ku niebu, bo tam chmury, wiatr i ptaki. Nieumiejętnie nałożone cisze, trochę krzywo i oszukanie. Środek jakby krzyczał, jakby trochę darł się i próbował się wydostać – kominem wszystkich naczyń […]
Dzień absolutnie stworzony do picia niezliczonej ilości kaw, czytania niezliczonej ilości książek i słuchania niezliczonej ilości zaległej, odkrytej w tamtym tygodniu, muzyki. Jest dużo planów, kalendarz pęka w szwach i podobno Nowy Jork stoi otworem (dla wtajemniczonych, żeby się uśmiechnęli na samą myśl). Zaległe filmy też czekają, zaległe zdjęcia i kolejne w dniach następnych. I […]
Niedziela trochę oszukana. Nudne światło, nudne okno, nudna muzyka, nudne oczy, nudni ludzie. Nie lubię niedziel.
Żyję! :) Miesiąc prawie mija od ostatniego wpisu, ale brak czasu na wszystko i chroniczne zmęczenie sprawia, że wolne popołudnia przesypiam.
Ostatnie rozmiękczanie się nad podłością Małych Światów doprowadza stan umysłu do filzofowania. Filozowanie w tym wypadku ma postać bardzo złożenie-pokrętną. Jesteś tylko Ty i Twój umysł, który zupełnie nieprawidłowo zagnieżdżony w przestrzeni tworzy rzeczy niemożliwe. Ludzie nie powinni umierać z tyloma emocjami w sobie – powinni mieć możliwość uzupełnienia swojej Pustki w taki sposób, żeby […]
Opętał mnie subtelny czasobrak fotograficzny. Po za tym moje monstrualne fale miłości do zdjęć plenerowych zduszane są przez obecną pogodę. Można siedzieć w domu i nudzić się twórczo. Zdjęcia sprzed kilku miesięcy. ♪♫ Adrian Lux – Can’t Sleep
To zadziwiające. Bo wiele rzeczy nie dzieje się. Cisza jest pomieszana w kostki cukru, dwanaście łyżeczek i swoistą nieruchomość cielesną. Uprawiasz Sen. Wieje. W trzecią kawę wpleciona jest głośna muzyka. Potem, kontemplując nudę swojego mieszkania, przeglądam stare płyty. To fascynujące, że można zarejestrować kilka lat swojego życia i umieścić na takim małym, lśniącym krążku, a […]