W myślach jest wrzesień. Wrzesień mocno kładący się słońcem na płycie lotniska, kiedy wolno drepczę w stronę samolotu z torbą podróżną żeby zająć swoje miejsce i polecieć TAM WŁAŚNIE. Bo TAM WŁAŚNIE to zdecydowanie moje miejsce, gdzie wyciągnięte mentalne baterie…