Paczka papierosów, kluczyki do samochodu, torba z aparatem i jedziesz. Przyjemny ciepły wiatr wdziera się przez uchyloną szybę. Wiosna coraz pewniej rozsiada się w sadach i lasach i na trawie. I to jest bardzo dobry stan – słońce rozpełza betonowym…
Paczka papierosów, kluczyki do samochodu, torba z aparatem i jedziesz. Przyjemny ciepły wiatr wdziera się przez uchyloną szybę. Wiosna coraz pewniej rozsiada się w sadach i lasach i na trawie. I to jest bardzo dobry stan – słońce rozpełza betonowym…
Tak bardzo potrzebna w tym niepewnych czasach. Szczerze mówiąc bardziej spodziewałem się ataku obcych, albo kolejnej wojny światowej z udziałem tych przed chwilą wymienionych niż zarazy atakującej płuca. Osobiście jestem już poirytowany. Że otwieram lodówkę – a tam między jajkami,…