Migawki z Kartuz czyli jesienne latanie z lokalną Karolajną, która zna każdy zakamarek ;) Były wielokilometrowe wyprawy nadjeziorne, „wśródpodwórkowe” i trafiła się nawet opuszczona nastawnia kolejowa, opuszczona lokomotywa i opuszczony wagon w pobliżu stacji, która też wyglądała jak opuszczona ;) I na koniec takie cudaaaaa ;)