Zbigniew Piotr Piotrowski 4 sierpnia 2011 Brak komentarzy
A z racji tego, że pali się dosyć intensywnie – postanowiłem jutro wyjechać.
Do dziewczynki z kurami, rozpadających się schodów na strych i polnej ciszy.
Muzeum w moim mieście wystawia prace mojego autorstwa.