Od powrotu do Polski z urlopu po angielsku mija prawie tydzień – strasznie ciężki tydzień, gdzie trzeba było przestawić trybiki i zmusić się do przystosowania do nieurlopowej rzeczywistości – generalnie wypadałoby, żeby człowiek po urlopie był wypoczęty i zrelaksowany, więc dlaczego co rano czuję się jakbym zmartwychwstawał? ;) Urlop niesamowicie intensywny, od rana do wieczora […]