Sobotni wieczór z szampanem absolutnie nie przeszkadza przy wczesnym wstawaniu dnia następnego.
Szybka kawa na tarasie spożyta w towarzystwie norweskich wróbli…
i wybywam na deszczowy spacer po Lustrafjorden.
Lustrafjorden to najbardziej wcięte ramię Sognefjorden. Największy fiord w Norwegii. I trzeci pod tym względem na świecie.
I z takimi widokami, że dech zapiera !!! ;)
A gdzieś przed godziną dwunastą docieramy w góry, gdzie moje szczęście tego dnia osiąga absolutne apogeum.
Opuszczone sanatorium, w którym buszujemy kilka ładnych godzin…
ruda ania
3 listopada, 2014a idz ty z takimi fotami;-) oderwac sie nie idzie. pieknie tam jest ;-)
piotrograf
3 listopada, 2014Nie odrywaj się! ;)
Kornatka
3 listopada, 2014W tej Norwegii to jak w bajce jakiejś! :D
piotrograf
3 listopada, 2014Dokładnie takie miałem odczucie ;)