Płynnie.
Z wiosennych imaginacji miało być dużo pleneru, ale wiosna spontanicznie przerodziła się w zimę.
Śnieg o tej porze roku zupełnie nie cieszy tak jak ten w grudniu, więc zaciskając zęby w akcie kurwamaćjapierdolizmu ostatnio robię zdjęcia w domowym studio.
A po za tym urlopuję.
Dodane przez
Zbigniew Piotr Piotrowski
RÓWNIE CIEKAWE WPISY...
Poprzedni Wpis
Pieprzyki, trzy swetry i Katarzyna ...
Następny Wpis