



Początek grudnia w Warszawie z Grupą Mobilnych.
Z Warszawy, parę godzin przez odjazdem w stronę Trójmiasta zabieramy się ze ZłymStarymSierżantem do Otwocka, żeby zobaczyć urbexowe miejsce z tych które po prostu TRZEBA zobaczyć. Zatem otwocki zakład dla nerwowo i psychicznie chorych żydów „Zofiówka” – w chwili obecnej królowa ruin, jakie kiedykolwiek miałem okazję zwiedzać. Jedynie fakt tego co tam się działo w przeszłości nadawał całości takiego pompatycznego charakteru tej wizycie – zainteresowanych historią miejsca odsyłam tu. Wspomnieć należy, że pogoda tego dnia jakoś zbytnio nie chciała współpracować, co przełożyło się na dosyć słabe światło.


































urbex m32
mj.. 4, 2015jak uzyskać taki efekt zdjęc jak na 1 , 2 , 3 i 4 zdjęciu ?
Sławko
kw.. 14, 2015Przerażające 🙂 świetne zdjęcia , świetne chwile , świetne wspomnienia. 🙂
Piotrograf
kw.. 14, 2015Chyba trzeba coś pomyśleć o rewizycie 🙂
Agnieszka - Kornatkowo.pl
kw.. 9, 2015Chyba kiedyś coś czytałam o tym miejscu, a na pewno o tym co działo się z Żydami i Polakami w takich ośrodkach.
Piotrograf
kw.. 9, 2015Generalnie same mało przyjemne rzeczy 🙂
Agnieszka - Kornatkowo.pl
kw.. 9, 2015Oj bardzo. Nie potrafię sobie nawet tego wyobrazić.
Piotrograf
kw.. 9, 2015Ja chyba nawet potrafię … 😉
Agnieszka - Kornatkowo.pl
kw.. 9, 2015Twoja głowa dużo może. 😉