Idioci

(Idioci zapominają. )
Palarniane półszepty z nad kubka dorotowej kawy, za oknem przewijają się leniwo, mleczne chmury.
Dorota ma bardzo ładne oczy, myślę. I myślę też, że ma bardzo dużo racji z tym półtora roku wstecz – zasiedziałem się półprzytomnie, z ciemności wygrzebując ostatnie fragmenty tej całości mojej ułożonej kiedyś bardziej konstruktywnie, czy coś. I Coś tak jak kiedyś – popite dużą ilością kawy, przesiąknięte nicością na wskroś, obżarte i nie takie same jak wtedy. (Pierdolenie, powiesz..)
Człowiek się zmienia, myślę. Idioci zapominają.