Kupiliśmy bilety podróżnika na pociągi TLK za absolutne grosze, żeby przed Wielkanocą poszaleć.
I po Wielkanocy też.
Wielka sobota w Bydgoszczy, lany poniedziałek w Toruniu.
Przedstawiam Toruń.
I tyle toruniowego Torunia – mały spacer starówką, placek węgierski u Jadwigi i plackiem leżenie nad Wisłą. Piwo. Trochę meneli, jak w każdym mieście. Nawet nie było gdzie pierników kupić ;)
Potem w autobus i na kraniec miasta zwiedzić cudo co poniżej.
Ah … te opuszczone :D
Był plan jeszcze nawiedzić cudną przędzalnię – niestety, trzy różne firmy ochraniające obiekt skutecznie nam to uniemożliwiły. Następnym wpisem Bydgoszcz! :)
;-((((( trudno ;_)) ale fotki fajne – jak zawsze sie milo oglada :_)
piotrze po przykreceniu sobie srubek w oczach stwierdzam ze fotki udane ;_)) i sie chlopaki nabiegaliscie :_)) a gdzie jakies foto starowki ?:_))
Nabiegaliśmy. Ni ma.