Najpierw otwierasz drzwi. A potem wybucha Wyobraźnia.
W każdym zapomnianym i opuszczonym miejscu tkwi potencjał.
Osobiście wszędzie widzę Lofty, gdzie wszechartysta-malarz-fotograf-grafik-cokolwiek tuż po wypiciu gorzkiej, czerwonej herbaty w przestrzeni kuchennej, nonszalancko i z wysoko podniesioną głową spływa schodami piętro niżej, do swojej pracowni. Taki wszechartysta-malarz-fotograf-grafik-cokolwiek musi być ubrany w luźne, poplamione farbą spodnie, z kieszeni których wystają pędzle albo inne narzędzia (w zależności od upodobań artystycznych wspomnianego). Taki wszechartysta-malarz-fotograf-grafik-cokolwiek powinien być rotargniony i z tego roztargnienia swojego powinien swoje prace układać w kątach pracowni, układać równolegle do okien wychodzących na północ, bo światło lepsze.
I takie wizje miewam za każdym razem, gdy wchodzę w niszczejące, zapomniane i w żaden sposób niewykorzystywane miejsca.
Martyna Cichocka zadzwoniła do mnie kilka tygodni temu, urzeczywistniając moje wizje.
W ramach dyplomu, stworzyła projekt zagospodarowania starej kotłowni B-117 na miejsce rezydencji artystów wszelakiej maści i narodowości. I choć dyplom obroniła celująco, to żadne z nas nie ma pojęcia, czy kiedykolwiek stara kotłownia zmieni się w owy fantastyczny projekt.
Na przełomie kwietnia i maja wspomniany dyplom Martyna zaprezentuje w Klubie Filmowym „Żyrafa”, prezentacja połączona będzie z wystawą zdjęć mojego autorstwa, właśnie z tego miejsca.
Spójne Teraz i Kiedyś. Z nadzieją, że Kiedyś nastąpi jak najszybciej :)
Na obejrzenie reszty zdjęć – z pewnością w przyszłości zaproszę :)
piękne oczy ma to dziewczę. i czy ja dobrze poznaję, to sławo tam się przewija, mój ulubieniec? ;)
Tak … To ten w szarej czapce z miną niewyspanego łosia :D :P ;)
Piękne miejsce.
zazdraszczam.
jak zwykle.
Dzięki ! :)
moja kotłowNiunia ;D to co tu widać to tylko namiastka – na wystawę na prawdę warto przyjść :]
:)
sami nikoniarze ;)
ale za tego nikona analogowego, dałbym się pociąć i solą posypać :/
Nie tylko ty ;)
zdjęcia jak zawsze fajne ale mam słabośc do czarno białych i tak.na wystawę chętnie przydrepczę.No i się rozmarzyłam jak z tymi loftami zes wyjechał-miec takie mieszkanko co za pole do popisu jesli chodzi o urzadzanie takowego wnętrza.:-0
Widzę, że nie tylko moja Wyobraźnia tak działa :)