Początek grudnia zeszłego już roku.
Kilka dni łażenia po stolicy z pozytywną grupą mobilini-opuszczone. Trochę wizyt w opuszczonych miejscach, na dachach warszawskich drapaczy chmur i innych równie fotogenicznych miejscach. Mała relacja poniżej.
3 thoughts on “Warszawskie migawki”
Comments are closed.
fajne foty ;-) umiesz pokazac miasto z zupelnie innej perspektywy . nie znosze naszej stolicy a obejrzalam je z ciekawoscia ;-)
No! Fajnie przyjść z pracy o 00.05 i mieć co pooglądać i poczytać. A nowa wygląd strony? Jest GOODDDD:)
boskie.na drugi raz sie odezwij i mnie zabierz ze soba ;)