Hania i Paweł. Sesja narzeczeńska.
Fotografowanie Pawła( swoją drogą – nie lada wyzwanie ;)), uświadomiło mi bardzo ważną rzecz.
Znam mnóstwo ludzi, którzy na widok aparatu chowają przysłowiowo głowy w piasek – ale nigdy nie zastanawiałem się nad głębszym znaczeniem słów „Bo brzydko wyjdę…”.
I tak mnie natchnęło, że skoro osoba „brzydko wychodząca na zdjęciach”, na sam widok aparatu krzywi ryjek, to siłą rzeczy nie może dobrze wyjść na zdjęciu – a wystarczy przez chwilę w spokoju popatrzeć w obiektyw, nic nie mówić, nie mrugać. I tyle – zdjęcie gotowe ;)
Paweł należy właśnie do tych osób, które w trakcie zdjęć strasznie dużo mówią – na szczęście udało się i na zdjęciach poniżej wcale nie widać, żeby było tak jak napisałem ;)
Z resztą, Hania skutecznie zamykała Mu buzię …
I mały bonusik, który obiecałem Pawłowi – czarny pasek na oczach rodem z programów policyjnych ;)
Do zobaczenia za dwa tygodnie na Waszym ślubie !!! :)
a ja Pawła skądś znam, tylko nie mogę sobie przypomnieć skąd :/ Gdzieś już widziałam tę twarz :)
mam nadzieję, ze to nie ostatnia nasza sesja ( pomijając ślubną oczywiście:D)
Bawiłam się świetnie,… Paweł też:P
10 i 11 fajne zdjęcia. ładna para, a Paweł bardzo sympatycznie wygląda :)
fajna para;-).piotrze ja tez krzywiłam ryjek bojac sie ze brzydko wyjde?
Nie pamiętam właśnie – dlatego trzeba powtórzyć jak najszybciej !!! :)
7 i 10 mi się chyba najbardziej podobuje:)
:)