Śląsk. Minus dwadzieścia stopni. W małym mieszkaniu kuzyna, robię mu kilka zdjęć.
Śląsk to kraina mojego dzieciństwa – mieszkałem tam trzynaście lat i po kolejnych trzynastu latach pojawiłem się tam znowu.
(Wolałbym spotykać się z rodziną w zupełnie innych okolicznościach.)
ahh te oczy są na prawdę świetne :))
Dawid też się dziwił, że takie ma właśnie ;) :D
Oczy Dawida są po stokroć hipnotajzin. :)
DżoanujoKrupujesz? :)
Piotrze, jak zwykle :)
… ;)
pierwsze i trzecie piotrze.. owacje..
takie.. psychodeliczne, emocjonalne.. absolutnie się zagapiłam
Dziękuję :)
z czapką najlepsze.
(mogę tylko się domyślać o jakie spotkania rodzinne chodzi, mnie niestety czeka niedługo to samo.)
Moimi ulubionymi są inne ;)