-Tato patrz… Śnieżka!
-Kto…?
-No Śnieżka… !!!
I dopiero po chwili to dziecko z tatą zauważają mnie z aparatem gdzieś w oddali. I chyba swoją obecnością psuje całą bajkową chwilę, która urodziła się w umyśle tego dziecka. Bo to tylko zdjęcia, a Śnieżka jest wymyślona.