Rok obecny, dach zniknął w tajemniczych okolicznościach.
I dziś jest jakoś mało słów w powietrzu.
15 thoughts on “Zajezdnia tramwajowa w Oliwie”
Mam skojarzenie z Prypeciem… Porzucone pomieszczenia pełne zniszczonego sprzętu, w totalnej ruinie… Podoba mi się!
u Ciebie niebo zawsze niebieskie :)
ten budynek ma właściciela? z tego co kojarzę, co chwila wokół niego jakieś zamieszanie jest.
btw. – zapraszam do mnie :)
pudełeczka na przyprawy miażdżą!
… I co masz zmiażdżone? :P
co Ci powiem to Ci powiem ;) ale wcześniej ten zajazd wyglądał lepiej niż teraz jak tam byliśmy, bo wtedy było tam jeszcze życie i ten magiczny obraz a teraz same ruiny i ledwo działające schody ;P
Chyba znam ta zdziche :P
znasz i to bardzo dobrze hihih ;P
:)
Chyba nawet mieszkaliście razem przez bardzo dłuuugi czas :D
no przez baaardzo długi czas mieszkaliśmy razem ;):P
Ano :) Żałuję, że wtedy tego obrazu nie wziąłem ;) :P
Mam skojarzenie z Prypeciem… Porzucone pomieszczenia pełne zniszczonego sprzętu, w totalnej ruinie… Podoba mi się!
u Ciebie niebo zawsze niebieskie :)
ten budynek ma właściciela? z tego co kojarzę, co chwila wokół niego jakieś zamieszanie jest.
btw. – zapraszam do mnie :)
pudełeczka na przyprawy miażdżą!
… I co masz zmiażdżone? :P
co Ci powiem to Ci powiem ;) ale wcześniej ten zajazd wyglądał lepiej niż teraz jak tam byliśmy, bo wtedy było tam jeszcze życie i ten magiczny obraz a teraz same ruiny i ledwo działające schody ;P
Chyba znam ta zdziche :P
znasz i to bardzo dobrze hihih ;P
:)
Chyba nawet mieszkaliście razem przez bardzo dłuuugi czas :D
no przez baaardzo długi czas mieszkaliśmy razem ;):P
Ano :) Żałuję, że wtedy tego obrazu nie wziąłem ;) :P
no ja też, bo bym Ci go teraz podprowadziła :P
Piotrze trzeba by podlinkować tez pod http://www.3ge.pl :)
W wolnej chwili to uczynię (:
wiesz co, zawsze ale to zawsze gapie się na takich zdjęciach na wszelkie pozostawione w tych miejscach przedmioty..