Na poddaszu gdańskiej kamienicy

Cudze uśmiechy, krzyki i słowa. Awantury, choroby, kaszel, obojczyki przepełnione troskami i fotel. Deski drewniane napęczniałe ciężkością starych nóg, lustra, pajęczyny zmarszczek, okna. Cisza. Jestem uzależniony. Nic nie poradzę.

A w tej kamienicy…

A w tej kamienicy to ja byłem jedenaście lat temu (tu relacja: link). I te jedenaście lat temu zwiedziłem prawą stronę i pod koniec zwiedzania musiałem uciekać przed wielką babą z…czytaj całość

Garnizon w Gdańsku

Za sprawą czasowych zapasów – co ostatnio mi wpadły tu i ówdzie i z których skrzętnie korzystałem – udało mi się odkopać foldery, z których światło dziennie ujrzało raptem parę…czytaj całość

Pałac w Rębowie

  Zakaz wstępu, budynek grozi zawaleniem, nieupoważnionym… Albo nie wchodź, bo umrzesz. Na rozedrgane powietrze tłoczone do płuc wiśniowym odcieniem wszystkich ulubionych chmur. Potem… kradnąc ściany, chowając je w kieszeni…czytaj całość

Ślub Magdy i Michała

Jednak zanim wpadniemy w oglądanie obszernego materiału ślubnego Magdy i Michała zapraszam na kilka zdjęć z sesji narzeczeńskiej. Wspomnieć należy, że osobnik płci męskiej towarzyszący Magdzie przy przygotowaniach to nie…czytaj całość

Wioska indiańska, Gdańsk

Piękne bagna, więc stoję oparty o drzewo lewą stroną ciała i ustawiam ustawienia w aparacie nikonowym. W zasięgu wzroku, tuż nad najbardziej fotogenicznym odcinku bagiennym, stoi Ktoś. Ktoś ma ręce…czytaj całość