Plener ślubny w pełnym słońcu i dość wysokiej temperaturze nie jest dobrym pomysłem.
Wszelkie muchy, muszki i inne robaczki po zobaczeniu bieli sukni ślubnej osiągają apogeum swojej złośliwości. Można je znaleźć wszędzie! Nawet w butach panny młodej.
Czasami jednak w napiętym grafiku pary młodej (napiętym pomimo, że mija już tydzień od zaślubin), pomiędzy odwiedzinami rodziny, przyjaciół i wypijaniu wódki weselnej, która jakimś cudem ostała się po weselu ;) nie da się wygospodarować chwili na kilka zdjęć w czasie, jaki byśmy sobie życzyli – najlepiej wieczorem, przy miękkim świetle, chłodniejszym wietrze i innych sprzyjających warunkach. Dlatego pozostała nam godzina w południe, z ciężkim powietrzem, parnością i klejącymi się do twarzy muszkami :)
Więcej zdjęć Katarzyny i Marka wkrótce w Strefie Ślubu.
A tymczasem zapraszam do objerzenia kilku kadrów Szalonej Fotografki – kuzynki Kasi, która porwane rajstopy i rozmazany makijaż nosi zawsze i wszędzie ;)
11 thoughts on “Szalone Fotografki w trakcie plenerów ślubnych …”
Comments are closed.
kasia jest wiecznie nie wyspana ale zajebista z niej kuzynka jedyna w swoim rodzaju szajbus !!! Marek wyszedł jak liliput hehe ale tez fajnie a ewka hmm no ladnie niech tak bedzie
NIe moge z tej pandy pod oczami :D:D:D:D:
Ładnie oczy Mewie chwyciłeś ^^
Jakiej Mewie? Mówicie na Nią „Mewa”? :D
Ewa Mewa :D:D:D
Moja Kasiulla wyglądała bosko :P A EwCia zaznaczam nosi podarte spodnie ;o)
Kasiulla zawsze wygląda bosko – tylko czasami bywa niewyspana ;) :D :P
No no cóż za piękne zdjęcia. ; D
szaleństwo na max’a.! ; >
Zawsze jest na maxa !!! :)
:)
Tejemnicze uśmiechy … :D