Maurycy ;)

Ulicznie jest. Tak bardzo, że jutro powstaję o szóstej rano i wybywam w miasto umiłowane. Z aparatem, rzecz jasna.

Mucho-karłątek

(Mam dosyć ciągłości tych przypadków tkwiących w człowieku. Wolałbym być czasownikiem i działać konstruktywniej niż dotychczas. Nie potrafię zebrać się w sobie, nie mam motywacji – wszak dni wydają się…czytaj całość

Obsesje

Obsesje jutra, harmonie twarzy i dziwne sny. Muszę usiąść i się napisać przy następnej okazji.

Bose Stopy

I deszcz (w ciepłych kałużach moczenie palców) na miękkiej podłodze, która kolorami jesieni jest. Medytuję przy QMR przytulony do drzewa, pisanie boli ostatnio. Wolałbym wyrażać się obrazami, wolałbym gdy ktoś…czytaj całość

Swoje Kosmosy

(Chaos jest gdzieś na pewno rozkładając nogi czeka na spektakularne wejście pospolitych kurw nie umiejących nawet przeżegnać się w imię ojca syna i świadomości bo ducha świętego nie ma przecież…czytaj całość

Lipiec

Małe momenty, wycięte krawędzie i odgradzam się zasłonami od codzienności za oknem. Życie jest powolnym procesem umierania, myślę. Energia – zaprzątam sobie głowę.

Kici Kici / Walcz!

Tępe bóle głowy zagłuszam kolejnymi kawami, rozmowy mi się nie kleją, chmury są fotogeniczne i Wioleta opowiada o swoim romansie z Tym Murzynem. (Nie zaprzeczam.) Chcąc zmienić Formę Całości staczam…czytaj całość

Mucho moja!

Sobie. Na rowerze, w autobusie i między drzewami szukając inspiracji na nową serię, która zawiśnie w mieście na K. Przypadkiem natrafiam na piękne uśmiechy, na subtelnie słodką głupotę i zieloną…czytaj całość

Nowe Zabawki

Nowa zabawka drażni mnie z częstotliwością latającego koło dupy komara. Kupiłem Adapter Odwrotnego Mocowania służący mniej więcej jak obiektywy makro, a przy tym tysiąc razy tańszy. I co? I się…czytaj całość