W Toruniu dużo ludzi. Na Helu patrzymy na kormorany, gubimy czapki z daszkiem i jemy rybę. A potem w Warszawie jestem przez chwilę papieżem, ale nic z tego. Ludzie wcale…czytaj całość
W Toruniu dużo ludzi. Na Helu patrzymy na kormorany, gubimy czapki z daszkiem i jemy rybę. A potem w Warszawie jestem przez chwilę papieżem, ale nic z tego. Ludzie wcale…czytaj całość