Pan Rutkowski

Zamknij pysk, myślę.
(David naprawił kamerę, Jack robił zdjęcia, ja myślałem o tych rzeczach stworzonych nie dla mnie. Dom z papieru, zielone wstążki i palce umazane lukrem. Dobrze.)
Tą książkę czytam jakby się z nią pieprzył w kuchni na podłodze, w zapachu skoszonej trawy, który wpełzając otwartym oknem osiada na plastikowych sprzętach sprawiając im nieczystość. Naumyślnie zaciskam palce na kartkach papieru, powtarzam głośno zdania, literuję i szkicuję twarz Carlosa na jednorazowych biletach, znalezionych gdzieś w odmętach tej beżowej torby. Już dawno tak nie było.

2 thoughts on “Pan Rutkowski

  1. omarmMemang wujud your story tu… tak tahu itu rekaan ke tidak. Tapi rakan sepejabat saya curang terhadap suaminya. Katanya suaminya juga curang. Rasa menyampah saya sudah di tahap maksimum hingga nak tengok bayang pun saya tak sudi.Rasanya itu saja yang saya termampu, teguran saya tidak di endah & dibuat senda pula… Inalillah

Comments are closed.